niedziela, 13 marca 2016

Czesc wam kochani.
Jak u mnie jest ? 
Jest bardzo źle.. 
Ciagle w myślach jest on, ten o którym nie umiem przestać myślec 
Pozostaje mi tylko wyobrażać sobie jego ku mojego boku. 
Nieszczęśliwa miłość boli najbardziej... 
Co robić nie wiem :(. Narazie 0 kontaktu, narazie lepiej nie ale
Za jakiś czas się znów do niego odezwę.

Księżniczka z Własnej Bajki 

czwartek, 10 marca 2016


część 2

spotkaliśmy się przed jego blokiem i zaczęliśmy spacerować 
wtedy powiedział mi że wszystko jest w porządku,
że to nie chodzi o mnie, że to w nim jest problem ...
jaki ?
Powiedział że jest mu ze mną dobrze,
ale on niestety nie czuje tego samego co ja...
to był cios prosto w serce.
dodał coś jeszcze: 
"Możemy się przyjaźnić"
To były najgorsze słowa jakie usłyszałam w moim życiu, było to coś czego się obawiałam a jednocześnie tak bardzo nie chciałam żeby tak to wyglądało.
Od razu się popłakałam, poczułam wtedy że straciłam jakąś część Siebie.
Przytulił mnie i powiedział że będzie dobrze że zobaczę.
Ten dzień spędziliśmy z kilkunastoma osobami..
Ja Ciągle siedząc i płacząc nie ukrywając tego przed nikim, nikt nie wiedział o co chodzi i nikt nie pytał co się stało. Wiedzieli że nie chcę rozmawiać że potrzebuję być "sama" ciągle wtulona w niego, w tego którego tak kocham ale on mnie nie potrzebuje ?! Dalej nie pamiętam jak wyglądała reszta dnia wiem tylko że odprowadził mnie do domu i przepłakałam całą noc rozmawiając z moją przyjaciółka która 
była w podobnej sytuacji co ja.
Na 2 Dzień napisał do mnie czy wszystko w porządku i czy chce się z nim spotkać,
bez zastanowienia się zgodziłam. Spotkaliśmy się u niego  domu tak jak zawsze, weszłam zobaczyłam go i się rozpłakałam.
Nie wiedział co zrobić i jak mi pomóc. 
Czy wgl dało mi się pomóc ? NIE.
Poszliśmy do jego pokoju w ciszy, położyliśmy się tak jak zawsze 
przytulił mnie a ja płakałam w Ciszy.
Potem zaczęliśmy rozmawiać, nawet zaczęłam się uśmiechać i wszystko wyglądało tak jak wcześniej, tak jak by nic się nie stało.
Zaczęliśmy się całować, jak to się stało nie wiem.
cały dzień spędziliśmy razem, odprowadził mnie do domu pożegnał się tak jak zwykle. A ja od wracając się od niego rozpłakałam się cicho i poszłam.
To była kolejna Przepłakana noc ponieważ nic nie rozumiałam.
Dni mijały a miedzy nami działo się wszystko po "koleżeńsku"
Czemu ? tego też nie wiem, może miałam nadzieję że go przy sobie zatrzymam ?
Spotkaliśmy się jednego dnia to był ciężki Dzień dla mnie.
I wtedy bardzo nas poniosło.
WTEDY BYŁ NASZ TEN PIERWSZY RAZ I OSTATNI.
Potem się wszystko spieprzyło czemu? tego nie będę opisywać.
Nie było już przyjaźni, nie było już nic tylko ja i mój własny świat.
Nigdy się z tego nie pozbierałam.
Już chyba nigdy się nie podniosę,
już nigdy nie będę szczęśliwa.
Bez niego po prostu nie potrafię.

On miał przyjaciela, poznałam go w sumie nawet nie wiem jak się zaczęliśmy 
spotykać, "pomógł" mi się jakoś pozbierać.
Zaczęliśmy być razem, on miał do mnie ogromne wyrzuty że jestem z jego przyjacielem ale jakoś to już potem było.
Nie mieliśmy kontaktu, przez ponad miesiąc z moim nowym chłopakiem nie wychodziliśmy na osiedle, tylko do parku na spacery.
Wiec nie widywałam mojego ex wcale.
Któregoś razy wyszliśmy do ludzi, byłam gotowa i spotkaliśmy jego 
Tego którego tak kocham, od razu miałam łzy w oczach ale udaliśmy że się wcale nie znamy mimo tego że każdy wiedział co nas łączyło.
Po jakimś czasie ja i mój ex zaczęliśmy rozmawiać witać się ale oboje podchodziliśmy do siebie z dystansem. Nie było nawet tej obiecanej przyjaźni.
to było okropne uczucie, wiedziałam że nie mogę się do niego przytulić ani po prostu być już jego. Dni mijały a ja zapominałam o nim jakoś dawałam radę.
Myślałam że to koniec tego koszmaru.
Jednak nie ostatnio byłam w Polsce tak jak mówiłam mieszkam za granicą.
Spotkaliśmy go, a ja znów poczułam to uczucie, te motylki to wszystko wróciło do mnie jak bumerang. Ja będąc nadal z jego przyjacielem nie potrafiłam i nie potrafię o nim przestać myśleć. Te uczucia zostaną ze mną już na zawsze.
Boję się że nikogo nie pokocham już tak jak jego.
Mojego księcia z bajki.


Wczoraj z powodu tego że nam się nie układało z moim obecnym chłopakiem, przyjacielem mojego ex rozstaliśmy się.
Czy czuje to samo co przy tamtym ? Nie, tylko pytanie dlaczego ?
Może dlatego że nigdy nie będę umiała kochać tak mocno jak mojego byłego.
Jestem w stanie zrobić wszystko by do niego wrócić ale już się chyba po prostu nie da. A ja przestałam sobie już radzić. Pisałam do niego tak po prostu tak zwykle jednak on chyba nie ma ochoty ze mną pisać mimo tego że teraz w odwiedzinach w Polsce rozmawiało nam się naprawdę dobrze na każdy temat, nawet się troszkę powygłupialiśmy i spędziliśmy jego urodziny razem.
Oczywiście ze znajomymi ale to było dla mnie i tak coś, ciągle wymienialiśmy się spojrzeniami i dziwnymi uśmiechami było inaczej niż zwykle.
Ale po powrocie tu on nie bardzo ma ochotę utrzymywać ze mną kontakt.
A co z obiecaną przyjaźnią ? 
;(


środa, 9 marca 2016


Rozdarta od środka

Cześć wam,długo zastanawiałam się czy założyć tego blogaa...
Mam małą nadzieję że to mi w jakiś sposób uprości 
to co ''obecnie'' czuję ....
Moja sytuacja jest dość skomplikowana w sumie określenie skomplikowana
to troszkę za mało.
Moje życie jest dość trudne, mój koszmar zaczął się 3 lata temu i trwa do dziś.


Krótka Historia o Mnie 

3 lata temu w okresie świąt Bożego Narodzenia poznałam  pewnego chłopaka od razu wydał mi się się wyjątkowy
I też taki jest (ale o tym później)
Od początku było nam razem bardzo dobrze 
dużo śmiechów, wiele spotkań i wspólnie spędzonego czasu.
Myślałam że to wszystko będzie trwało wiecznie i nigdy się nie skończy.
Przecież było tak idealnie, pierwsza miłość, pierwsze pocałunki 
SAME PIERWSZE RAZY ;)
Ja czułam się jak w bajce myślałam że to ten jedyny na ZAWSZE.
ZAKOCHAŁAM SIĘ
Zaczęły się ferie a mój wyjazd był zaplanowany o wiele wcześniej.
Gdy wyjeżdżałam myślałam że jest to tylko taka rozłąka na chwile i że gdy wrócę wszystko będzie okej.
Byliśmy Ciągle w kontakcie sms-y rozmowy przez telefon wszystko bylo okej.
Po jakiś 3 dniach napisał mi bardzo dziwną wiadomość 
'' Jak wrócisz musimy o nas porozmawiać''
Gdy przeczytałam tą wiadomość od razu do moich oczu napłynęły łzy i poczułam wielki ból, ból którego wcześniej nie znałam, ból którego nie chcę znać, ból którego nienawidzę.
W tedy nie wiedziałam co jest przyczyną tego że dostałam właśnie taką wiadomość.
Przecież wszystko było takie ,,IDEALNE,,.
Wracając do mojego miasta z nadzieją ze to nic poważnego od razu czułam że coś jest nie tak.
Na drugi dzień po powrocie Spotkaliśmy się ;(
Było to 3 dni przed jego urodzinami.

Część dalsza Nastąpi..
Jeśli jesteście ciekawi jak dalej wyglądała moja historia zapraszam do 
komentowania Buziaki 


Księżniczka Z Własnej Bajki